Kolejny raz chciałem sprawdzić się na kablu. Tym razem znacznie agresywniej. Wszedłem w pozycje długie po cenach zaznaczonych na wykresie. Nie robiłem tego wcześniej ale słyszałem, że można kupować kilka razy tą samą parę, jeśli ona dalej spada. Wtedy pozycja otwarta najpóźniej zarabia najwięcej, a otwarta najwcześniej zarabia najmniej. Nie ustawiałem SL bo wiedziałem, że jeśli cena dalej będzie spadała, to jest to jedynie korekta, bo trend na GBP/USD, na większych interwałach jest wzrostowy. Najadłem się trochę strachu, czy aby ta pozycja na pewno przyniesie mi zyski. Musiałem zostawić otwarte pozycje na noc, czego nie lubię robić ale nie chciałem zamykać ich na stracie.
Dzisiaj od rana śledziłem wykres na telefonie i czekałem aż cena dotrze do lokalnej lini trendu spadkowego. Na zamieszczonym przeze mnie wykresie zaznaczyłem miejsca wejścia w pozycje i miejsca ich zamknięcia.
Zysk łączny z trzech pozycji to 64 pipsy.
Jest to dla mnie jak na razie największy zysk od czasu utworzenia bloga, nie wiem jednak czy stosowałbym tą metodę na prawdziwym kapitale.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz